NA TENISOWYCH KORTACH MIĘDZYWOJENNEJ WARSZAWY
Jadwiga Jędrzejowska, w prasie popularnie nazywana Dża-Dżą, była postacią nietuzinkową. Czarująca, stanowcza, zdecydowana – kobieta, która potrafiła postawić na swoim. Międzywojenna tenisistka, występując na kortach Warszawy i europejskich stolic, zjednywała sobie przychylność kibiców uśmiechem i urokiem osobistym. Fascynująca postać stała się bohaterką najnowszej produkcji VR.
Fabuła filmu zaczyna się w zrujnowanym budynku, w latach 80. XX wieku. Tajemniczy kolekcjoner Fabian (Marek Kossakowski) składa nietypowe zlecenie „człowiekowi od wszystkiego” – ma on odnaleźć pewną rakietę do tenisa. Kolekcjoner lata temu był oficerem wojsk niemieckich i wraz z nim widz przenosi się w czasie do lat 40. XX wieku, do okupowanej Warszawy, by poznać losy przedmiotu zlecenia. W jednej z jadłodajni los splótł wtedy ścieżki Fabiana z niepozorną kelnerką Jadzią (Olga Żmuda). Oficer, miłośnik tenisa, rozpoznał w niej słynną przed wojną tenisistkę Jadwigę Jędrzejowską, która podbiła korty i serca widzów Rolanda Garrosa czy Wimbledonu. Złożył jej propozycję zagrania niezwykłego meczu, od którego może zależeć wolność i życie Jadwigi, którą prasa zagraniczna, niezdolna wymówić jej imienia i nazwiska, nazywała „Dża-Dża” bądź „Żaża”, od jej inicjałów. Losy niezwykłego meczu czekają na odkrycie w filmie VR!
JADWIGA JĘDRZEJOWSKA – PIERWSZA RAKIETA II RP
Jadwiga Jędrzejowska urodziła się w 1912 roku w Krakowie, tuż obok kortów AZS. Mała Jadzia starała się pomagać łatać domowy budżet, podając piłki zawodnikom na pobliskich tenisowych boiskach. Tak zrodziła się w dziewczynce fascynacja sportem. Pierwszą rakietę wystrugał dla niej ojciec. Kilka lat później panna Jadwiga, córka zwykłego robotnika, stanęła na korcie. Początkowo grywała głównie z mężczyznami, gdyż inne zawodniczki wciąż uznawały tenis za grę dla wyższych sfer – nie zatrzymało jej to. W wieku piętnastu lat po raz pierwszy zdobyła pierwszy tytuł mistrzyni Polski. Potem było już tylko lepiej – w ciągu niemal czterdziestu lat mistrzowski tytuł w kraju zdobyła łącznie 62 razy, w singlu, deblu i mikście. Co ciekawe, grała amatorsko, za dnia pracowała w przedstawicielstwie Dunlopa, a wieczorami w Warszawie, w barwach Legii, trenowała na kortach.
Za ciężką pracą szły sukcesy międzynarodowe. W 1931 roku po raz pierwszy zagrała na Wimbledonie. Wciąż czyniła postępy – kilka lat później dotarła do finału tego prestiżowego turnieju. Stoczyła niezwykły tenisowy pojedynek z Dorothy Round i choć przegrała, do Polski wróciła jako prawdziwa bohaterka. Czarowała również na kortach Rolanda Garrosa, zdobywając tytuł wielkoszlemowy w parze z Simonne Mathieu w 1939 roku. Publiczność kochała zawsze uśmiechniętą Jadwigę, która grywała z drugą piłką w ręku i miała specyficzny bekhend. Problem mieli jedynie dziennikarze prasy zagranicznej, którzy nie potrafili wymówić jej nazwiska. Dlatego w artykułach nierzadko można spotkać jedynie jej inicjały: J-J, co we Francji brzmiało „Ża-Ża”, a w Anglii czy USA „Dża-Dża”.
Dża-Dża była kobietą niezwykłą – przyjaźniła się z Charliem Chaplinem i grywała z królem Szwecji Gustawem V, który w czasie II wojny światowej chciał pomóc jej wyjechać z Polski. Jadwiga jednak tej pomocy nie przyjęła, zarabiała na życie, pracując w jadłodajni. Po zakończeniu wojny grywała aż do lat 60. XX wieku, wciąż zdobywając tytuły. Jadwiga Jędrzejowska zmarła w 1980 roku.
DŻA-DŻA – JEDNA Z NAJLEPSZYCH TENISISTEK W HISTORII POLSKIEGO SPORTU
W 2021 roku Polski Związek Tenisowy obchodził stulecie swojego istnienia. Choć pierwsze mecze tenisa na ziemiach polskich rozgrywano pod koniec XIX wieku, tenis taki, jaki znamy, niemalże rodził się na oczach Jadwigi Jędrzejowskiej i wraz z nią dorastał. Polscy kibice przypomnieli sobie o wybitnej sportsmence kilkadziesiąt lat później, gdy Iga Świątek zwyciężyła w turnieju Rolanda Garrosa. Tworząc film o Jędrzejowskej twórcy sięgnęli do gatunku dramatu wojennego, a fabuła opowiada o meczu sportowym w dramatycznych okolicznościach: bieda, łapanka na ulicach, egzekucje, flagi hitlerowskie kontrastują z ubranymi na biało postaciami odbijającymi piłkę na zadbanym korcie. Korzystając z techniki wirtualnej rzeczywistości, za pomocą specjalnych gogli, widz przenosi się w sam środek wojennej sceny i wchodzi w tradycyjny film.
W 2021 roku Biuro Programu „Niepodległa” rozpoczęło projekt „Niepodległa w kadrze”, który zakłada stworzenie krótkometrażowych produkcji w technologii Virual Reality poświęconych wybitnym postaciom II RP. W pierwszym etapie powstały dwie produkcje: poświęcona Jadwidze Jędrzejowskiej „Dża-Dża” i „Nie kochać w taką noc” o Aleksandrze Żabczyńskim, obie w reżyserii Tomasza Szafrańskiego. Dża-Dża była postacią nietuzinkową, zasługującą na własny film. W prace przy projekcie filmowców wsparł Polski Związek Tenisowy. W rolę tenisistki wcieliła się Olga Żmuda. Aktorka odbywała treningi pod czujnym okiem m.in. pana Adama Królaka, który dekady temu grywał z samą Jędrzejowską.
scenariusz i reżyseria: Tomasz Szafrański
producent: Kama Janczyk i Barbara Berkan
producent: Biuro Programu „Niepodległa” – Jan Kowalski, Wojciech Kirejczyk, Anna Bińkowska
muzyka: Bartłomiej Zajkowski
scenografia: Andrzej Lewczuk
kostiumy: Wiganna Papina
charakteryzacja: Anna Nobel – Nobielska
montaż: Radosław Piotrowski