W 2022 roku przypada 120. rocznica stworzenia filmów, które są uznawane za pierwsze polskie produkcje fabularne – „Powrotu birbanta” oraz „Przygody dorożkarza”, stworzonych przez Kazimierza Prószyńskiego za pomocą specjalnie skonstruowanego przez niego urządzenia zwanego pleografem. Oryginalny „Powrót birbanta” zaginął, znamy go jedynie dzięki relacji Bolesława Lewickiego z pokazu zorganizowanego w 1938 roku: „Dzień, fragment ulicy: na tle kamienica (jej część z bramą wejściową do wysokości I piętra), chodnik, na pierwszym planie kawałek jezdni. Przed bramą stróż w fartuchu zamiata chodnik. Z prawej strony nadjeżdża dorożka konna, zatrzymuje się przed bramą. W dorożce rozwalony na siedzeniu młody człowiek w cylindrze i fraku widocznym spod czarnej narzutki lub peleryny. Młody człowiek jest wyraźnie wstawiony, bo nie może podnieść się o własnych siłach. Dorożkarz i stróż pomagają mu w wydostaniu się z dorożki. Potem birbant z pomocą stróża zdąża do bramy”.
Film „Kino” w technologii VR to nie tylko próba rekonstrukcji oryginalnego filmu kręconego przez Prószyńskiego w 1902 roku – to także opowieść o snuciu historii, o dążeniu człowieka do tworzenia opowieści i jej utrwaleniu. Obserwujemy tu także młodego Kazimierza Prószyńskiego (Filip Urbanke), kręcącego swój film przy pomocy niezwykłej maszyny własnej konstrukcji – pleografu. Widz obejrzy zatem nie tylko sam „Powrót birbanta” w wersji VR, ale także proces ówczesnego kręcenia filmu. To jednak nie wszystko – „Kino” jest bowiem filmem szkatułkowym, a widz dostrzega, że tak naprawdę jest… na planie współczesnej produkcji historycznej poświęconej birbantowi (Jędrzej Taranek), a obecny na planie konsultant (Jakub Kamieński) zgłasza reżyserowi kilka wątpliwości!
Sfinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach Wieloletniego Programu Rządowego „Niepodległa” na lata 2017–2022.
Projekt finansowany ze środków budżetu państwa w ramach obchodów stulecia odzyskania niepodległości oraz odbudowy polskiej państwowości.